Cepelia na Piątej Alei / NY, cz.II
Tak jak już pisałam (tutaj) mój dziadek Antoni Kamiński w 1960 roku otworzył i zorganizował sklep Cepelii w Nowym Jorku, mieszczący się wtedy na Piątej Alei. Był dyrektorem zarządzającym. Sklep cieszył się ogromną popularnością. Co prawda nigdy nie byłam miłośniczką tego typu sztuki i pamiątek cepeliowskich mam tylko kilka, to zdecydowanie mogę stwierdzić, że była ona inna niż teraz. Dziadka niestety nie poznałam, ale za każdym razem otwierając jego książki (albumy o sztuce, wzornictwie, architekturze) mam wrażenie, że bardzo byśmy się polubili. Wielokrotnie zastanawiałam się jakby Cepelia wyglądała dalej gdyby losy mojego dziadka potoczyły się inaczej, bo wiem, że miał wtedy znaczący wpływ na jej rozwój.
Ze sklepem w Nowym Jorku nie było wcale tak różowo jak mogłoby się wydawać. Czasy były bardzo trudne. Dziadek miał ogromny problem z wyjazdem, a kiedy na chwilę wrócił do Polski to dostał zakaz opuszczania kraju na dwa lata. Ostatecznie odszedł na emeryturę w 1974 roku. Martwił się już wtedy, że marka upada. Fragment jego wspomnienia tutaj. Smutna historia Cepelii, bo wydaje się, że taka marka mogłaby być wizytówką Polski. Promować sztukę, młodych projektantów na wysokim poziomie, a tymczasem wzbudza tylko...
Obejrzyjcie identyfikację z tamtych lat i zdjęcie sklepu (z domowego archiwum). Logo zaprojektował Józef Mroszczak.
Ze sklepem w Nowym Jorku nie było wcale tak różowo jak mogłoby się wydawać. Czasy były bardzo trudne. Dziadek miał ogromny problem z wyjazdem, a kiedy na chwilę wrócił do Polski to dostał zakaz opuszczania kraju na dwa lata. Ostatecznie odszedł na emeryturę w 1974 roku. Martwił się już wtedy, że marka upada. Fragment jego wspomnienia tutaj. Smutna historia Cepelii, bo wydaje się, że taka marka mogłaby być wizytówką Polski. Promować sztukę, młodych projektantów na wysokim poziomie, a tymczasem wzbudza tylko...
Obejrzyjcie identyfikację z tamtych lat i zdjęcie sklepu (z domowego archiwum). Logo zaprojektował Józef Mroszczak.
Polecam artykuł do przeczytania: krytykapolityczna.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone/All rights reserved
Komentarze